Potwór z Flatwoods - kosmita czy sowa?
Zbliżał się zachód słońca, gdy na wieczornym niebie kilku chłopców zobaczyło ognitą kulę. Wydarzyło się to 12 września 1952 roku w małym miasteczku Flatwoods (USA) i nie była to pierwsza obserwacja niezwykłych, latających obiektów w tamtym regionie…
Pulsująca, czerwona kula wylądowała na wzgórzu należącym do miejscowego farmera. Gdy chłopcy biegli zobaczyć, co to takiego, dołączyło do nich kilka innych osób, które również widziały ów dziwny obiekt w powietrzu. Wzgórze pokrywała mgła o nieprzyjemnym zapachu. Woń była tak silna, że powodowała łzawienie…
Na szczycie wzgórza zaciekawieni mieszkańcy Flatwoods ujrzeli tę tajemniczą, pulsującą kulę ognia, którą chwilę wcześniej obserwowali na wieczornym niebie. Rzekome UFO był ponoć rozmiaru domu jednorodzinnego. Natomiast po lewej stronie owego obiektu, pod gałęziami dużego dębu, ujrzeli groteskowo wyglądające stworzenie.
Wygląd potwora był niewiarygodny. Rzekoma postać mierzyła ponad 2 metry wysokości. Miała czerwoną głowę, za którą znajdował się czarny kołnierz/kaptur w kształcie asa pik (to najbardziej charakterystyczna cecha potwora). Stworzenie zbliżyło się do świadków, lecz zamiast iść, „ślizgało” się w powietrzu. Nie miało bowiem żadnych nóg. Od pasa w dół stwór posiadał coś co wyglądało jak suknia, tyle że ze stali. Czy kosmita miał ręce? Według niektórych źródeł tak, według innych - nie.
Stwór po chwili zmienił kierunek i zaczął zmierzać w kierunku „ognistego” UFO. Wszystko działo się bardzo szybko. Ludzie byli okropnie przerażeni i zebrali się do ucieczki. Jeden ze świadków zemdlał i trzeba go było znieść ze wzgórza. Pół godziny później reporter Lee Stewart Jr. wypytywał uczestników spotkania z potworem o to, co widzieli. Początkowo nie byli w stanie wydusić z siebie słowa…
Wkrótce potem, Stewart osobiście udał się na wzgórze. Wyczuł tam ostry fetor i ujrzał ślady lądowania rzekomego UFO. Mimo to, wielu sceptyków uznało, że przerażeni ludzie widzieli meteor, a kosmita był ponoć zwykła sową. Świadkowie byli jednak przekonani, że nic im się nie wydawało. Ponadto, w tamtym czasie nad Flatwoods wielokrotnie widywano tajemnicze obiekty latające (UFO). Może właśnie rzekomy potwór był kosmitą, który musiał awaryjnie lądować w małym amerykańskim miasteczku? Może nigdy się tego nie dowiemy...
Swoją ogromną popularność potwór z Flatwoods zawdzięcza oryginalnemu wyglądowi. Powstał nawet film o tej postaci pt. „The Flatwoods Monster: A Legacy of Fear”.
Dostępne współcześnie relacje o tym zdarzeniu różnią się nieznacznie szczegółami. Zachęcamy do zapoznania się z różnymi dostępnymi materiałami i wyrobienia sobie opinii.