Z ARCHIWUM X - SEZON 1 (RECENZJA)

Pierwszy odcinek miał premierę 10 września 1993 roku, a więc w 2018 roku skończy 25 lat!

O czym opowiada ten słynny serial? Dana Scully zostaje przydzielona do współpracy z agentem FBI Foxem Mulderem, który prowadzi tytułowe Archiwum X, dokumentujące sprawy paranormalne. Uchodzi on za dziwaka wierzącego w UFO. Zadaniem Scully jest poddawanie działań Muldera naukowej analizie. Scully nieustannie neguje wszystko, w co wierzy jej współpracownik. Agentka twierdzi, że UFO i duchy to brednie, a wszystko da się wytłumaczyć za pomocą nauki. Mimo tego, serial za każdym razem pokazuje widzowi, iż to właśnie Mulder ma racje.

Komu wydaje się, że opowieść jest całkowicie oderwana od rzeczywistości, jest w błędzie. W końcu każdy zna kogoś, kto jest łatwowierny (jak Mulder) czy twardo stąpający po Ziemi, odrzucający istnienie sił nadprzyrodzonych (jak Scully). Sam wątek UFO też ma duże znaczenie, gdyż w rzeczywistości jest wiele dowodów na to, że jesteśmy odwiedzani przez przybyszów z bardzo daleka (jeden z takich dowodów stanowią choćby kręgi zbożowe). Kolejnym „z życia wziętym” tematem poruszonym w serialu są tajemnice rządowe. Nie trzeba być agentem Mulderem żeby podejrzewać, iż wiele rzeczy jest ukrywanych przed społeczeństwem.

Serial rozbudził w światowej publiczności chęć poszukiwania prawdy o kosmitach, a co za tym idzie, pośrednio także zastanawiania się nad miejscem człowieka we Wszechświecie.

Odcinki dają się podzielić na 2 rodzaje: te, które rozpoczynają i kontynuują wątek rządowego spisku ukrycia przed światem istnienia kosmitów, oraz tzw. „Monster of the week” (potwór tygodnia) - czyli przygody raczej ze sobą nie powiązane, z których każda stanowi osobną, zamkniętą historię.

Mimo, że od premiery sezonu pierwszego minęło już wiele lat, nadal wygrywa z wieloma współczesnymi serialami. Oferuje dobre aktorstwo, intrygujące wątki pełne niedopowiedzeń oraz niepowtarzalny klimat, tworzony między innymi przez muzykę. Przy okazji warto wspomnieć, że słynna tajemnicza melodia z czołówki serialu powstała, gdy kompozytor przez przypadek oparł się łokciem o pianino.

Oprócz niewątpliwych zalet wymienić należy pewne wady. Niektóre epizody są niepotrzebne, motywy się powtarzają i od czasu do czasu wieje nudą (kolokwialnie mówiąc).

Wśród fanów „Z Archiwum X” panuje przekonanie, że pierwsze sezony są najlepsze. Jest to prawda. Dlatego jeśli ktoś planuje sprawdzić, czym jest ten kultowy serial, powinien sięgnąć właśnie po sezon pierwszy. Odcinki, które warto obejrzeć, to z pewnością: Pilot, Deep Throat, Ice oraz Erlenmeyer Flask.

Trudno obiektywnie ocenić sezon pierwszy. Na pewno na tle późniejszych odsłon (w styczniu 2018 miał premierę najnowszy, 11 sezon) wypada bardzo dobrze, choć sama tematyka serialu z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Natomiast dla miłośników tajemnic jest to pozycja obowiązkowa!

ak